W nocy została opublikowana seria danych makroekonomicznych z Japonii, a nad ranem inwestorzy dostali jeszcze decyzję Banku Japonii ws. polityki monetarnej. Jednak to co najważniejsze dopiero przed rynkami. W piątek w centrum uwagi znajdą się wstępne odczyty kwietniowej inflacji dla wybranych gospodarek europejskich. W tym dla Polski.

O godzinie 08:45 zostaną opublikowane dane o inflacji we Francji. Ekonomiści prognozują, że w kwietniu inflacja CPI pozostała na poziomie 5,7 proc. R/R.

Kwadrans później napłyną dane z Hiszpanii, czyli kraju o drugiej najniższej inflacji w Unii Europejskiej. Tu jednak w kwietniu spodziewany jest wzrost inflacji do 4,4 proc. z 3,3 proc. R/R w marcu.

O godzinie 10:00 Główny Urząd Statystyczny opublikuje dane dla Polski. W kwietniu inflacja konsumencka ma obniżyć się do 15 proc. z 16,1 proc. miesiąc wcześniej. Prognozy ekonomistów zawierają się w przedziale 14,7-15,4 proc. R/R.

Najważniejsze dane pojawią się jednak dopiero na końcu. O godzinie 14:00 zostaną opublikowane dane z Niemiec. Rynek spodziewa się, że inflacja CPI w największej europejskiej gospodarce obniżyła się w kwietniu do 7,3 proc. z 7,4 proc. R/R.